Na budowie pojawil sie dzwig
Teren jest juz ogrodzony i pewnie gdyby nie deszcz prace bylyby kontynuowane. Ziemia sie jednak caly czas obsuwa i trzeba bedzie ja jak najszybciej zabezpieczyc. Jakby sie ziemia zawalila na fundamenty bylby klopot... Czekamy wiec na slonce, a przynajmniej pare suchych dni. Dzis caly dzien lalo, miejmy nadzieje, ze ten tydzien bedzie lepszy pogodowo.
Tak to wygladalo 2 dni temu:
Mam nadzieje, ze te oslony z folii wytrzymaly napor dzisiejszego deszczu. Najgorsza to ta halda z tylu, wywiera presja i zagraza terenowi budowy. Z boku nasz wykonawca ma zamiar troszke zmniejszyc kat, wyplaszczyc te gorke. W tym celu musi znow wywiezc troche ziemii. Ale zrobi to dopiero jak bedzie mogl na teren wjechac wywrotka. Teraz nie wjedzie, bo grunt jest grzaski i moglby miec problemy z wyjazdem. Wiec czekamy.